Dzwonię do Niego.
- Hej, jak tam?
- Przepraszam, że do ciebie nie dzwoniłem ani nie pisałem, ale szlajaliśmy się po piwnicach - zaczął się tłumaczyć On.
- Słonko, ale ja dzwonię, żeby spytać, co słychać, a nie z pretensjami.
- Nie? - zdziwił się On.