9 maja 2012

Dwa wymiary


- Znalazłem nowe wino. Trochę droższe niż to, co zawsze kupuję ci do risotto, ale może się je będzie dało pić - zakomunikował On. - No, da się - mruknął posmakowawszy.
- Daj spróbować - powiedziałam chlupnąwszy trochę do risotto. - No, jest ok. Trochę płaskie.
- Ale przynajmniej nie czuć siarki! - tonem obronnym zawołał On.
- W sumie wolę, żeby wino miało jeden wymiar i było płaskie niż żeby miało dwa, a drugim była siarka.