6 lipca 2012

Cheese shop


- Wiesz, śniło mi się, że jestem w takim sklepie z serami jak w tym skeczu Monty Pythona, tylko we Włoszech.
- I..? - spytał On.
- I nie wiedziałam o jaki ser poprosić, bo bałam się, że dadzą mi ten z robakami.
- Ten z Sardynii - pokiwał głową On.
- Tak, Casu Marzu. Ale w tym śnie tego nie pamiętałam. Więc tylko poprosiłam o mascarpone i wyszłam.