W Rzymie na Campo di Fiori
Kosze oliwek i cytryn,
Bruk opryskany winem
I odłamkami kwiatów.
Różowe owoce morza
Sypią na stoły przekupnie,
Naręcza ciemnych winogron
Padają na puch brzoskwini.
Kosze oliwek i cytryn,
Bruk opryskany winem
I odłamkami kwiatów.
Różowe owoce morza
Sypią na stoły przekupnie,
Naręcza ciemnych winogron
Padają na puch brzoskwini.
[...]
Czesław Miłosz
- Czuję się jak Audrey Hepburn - mruknęłam, kiedy już zdołaliśmy się przebić przez tytułowy plac po zmroku, lawirując kolejno pomiędzy rose-for-the-bella, belts-belts, rolex-golden-watches, water-ice-water, buonasera-dinner oraz świecącego na różne kolory śmigiełka, którego nazwy nam nie podano.
- Taka wytworna?
- Nie, taka znudzona. Ona w "Rzymskich wakacjach" też ciągle powtarzała: "no, thank you".