23 lipca 2012

When in Rome, do as the Romans do


- Zabrali nam mydło! - zawołałam z łazienki. - I nie dali nowego.
- Ale ogólnie to ładnie sprzątają. Zostawimy im może parę euro zanim wyjedziemy.
- Ooo nie. Mydło jeszcze wybaczę, ale miałeś łabędzie z ręczników?
- Nnno... nie - przyznał On.
- A pamiętasz ten napis, który widzieliśmy w sklepie po drodze do Watykanu?
- Ten "no skirt, no church"?
- Właśnie. Więc tu jest "no swan, no tip".