- I? - rzucił On bez większego zainteresowania.
- Jak dzisiaj jechałam i zobaczyłam tych ludzi stojących w korku, to poczułam jak mi rośnie taki balonik samozadowolenia w brzuchu. Wiesz, to jest takie fajne uczucie. Na pewno je znasz.
- Znam? - zdziwił się On nieuważnie.
- Znasz, bo sam mówiłeś, że je odczuwasz, kiedy udało nam się ominąć kolejkę do Muzeów Watykańskich, zresztą dzięki mojej pomysłowości.
- Fakt - pokiwał głową On. - Ktoś stoi, aby zadowolony mijać go mógł ktoś.