9 września 2012

Nadreaktywność


- Jutro czeka cię chyba prasowanie - zapowiedział On.
- Tak? - rzuciłam obojętnie, potrząsając oporną solniczką i po chwili uderzając nią o blat.
- Nie reaguj tak gwałtownie na samo słowo "prasowanie".
- Ciekawe, jak by zareagował Hitler, gdybyś go uprzedził, że jutro czeka go proces norymberski.
- Kochanie, prasowanie to nie proces norymberski... - zaczął łagodnie On.
- Dla mnie to PRAWIE TO SAMO.