- Postanowiłam zostać piosenkarką country. To będzie moja nowa droga kariery.
- Dlaczego? - zainteresował się On.
- Jestem dziewczyną, więc mam plusy na starcie. Gitarę mi pożyczysz. Grać się nauczę, co to są te trzy akordy. A teksty przecież leżą na ulicy!
- Czyżby? - uniósł brwi On.
- Pierwszy mój singiel będzie nosił tytuł "Pociąg do Czebini z peronu czeciego". Siedzę na peronie... Paczę jak w wagonie... Siedzą inni ludzie... studenci na polybudzie... W butach mi chlupie... Nowych nie kupie... I to wszystko po angielsku, bo po angielsku wszystko lepiej brzmi.
- Już ktoś cię ubiegł. Jest taka piosenka "Na dworcu w Kielcach, pociąg do Mielca".
- Ale mało realistyczne! Przecież po tej trasie nie jeździ pociąg.
