4 października 2012

Wszyscy święci


- Był na tym spotkaniu blogerów taki facet, przedstawił się jako Świstak... A ja oczywiście zapytałam od razu, kretynka, czy to jego prawdziwe imię.
- Kretynka - zgodził się On. - I co, było prawdziwe?
- Zwariowałeś? Przecież na chrzcie mu nie dali Świstak. Słyszałeś kiedyś o świętym Świstaku?
- Nie, co nie znaczy, że taki nie istniał - odparł filozoficznie On.