22 listopada 2012

Co się zdarzyło w męski wieczór


On z Kuzynem wybrali się na koncert bluesowy. We dwóch. 

- Po koncercie poszliśmy na kebab. Idziemy z tym kebabem, a tam wyskakuje jakiś facet. Myślałem, że chce nam wcisnąć tanie piwo... - zaczął opowieść On.
- Zwykle po to wyskakują - przytaknęłam. 
- Ale nie! On spytał, czy nie chcemy iść do baru ze striptizem! Ja cię pytam, kiedy przekroczyłem tę magiczną granicę, kiedy przestali mi oferować tanie piwo, a zaczęli gołe baby?!
- Nie mam pojęcia, kochanie - odrzekłam, dusząc się ze śmiechu.
- Potem drugi z tym striptizem wyskoczył. I mówi, że 10 zł wstęp, i że to taniej niż zapłaciliśmy "za te kebory".
- Interesujące słowotwórstwo - zauważyłam, nadal tłumiąc śmiech.
- A najlepszy był taki pod koniec Sławkowskiej. Zapytał, czy mamy ochotę na cycuchy!