Dzisiaj opowiedziany przez Niego dialog, który miał miejsce w czasie jazdy do Zakopanego na koncert.
- 12 dni temu urodziła mi się córeczka. Tuż przed jej urodzeniem kupiłem sobie ten telefon, żeby móc robić jej zdjęcia i filmować ją - oznajmił basista, prezentując wypasiony smartfon.
- Jasne, każdy pretekst jest dobry - skomentował On, chyba troszkę zazdrosny (o telefon... bo chyba nie o córeczkę). - Kiedy ja będę miał zostać ojcem, kupię sobie nową gitarę i jakiś markowy piec.
- Po co? - zdziwił się basista.
- Żeby grać dziecku kołysanki na dobranoc.