30 stycznia 2013

Ciąg skojarzeń


Najlepsze pomysły powstają, kiedy zrobi się coś w rodzaju burzy mózgów.

- Co się je, jak jest jesień? - spytaliśmy z M.
- Kasztany - rzucił bez zastanowienia K.
- Kebab - powiedziałam z namysłem.
- Kaszankę - bąknął B. ze swojego kąta.
- Kaszankę. Aha.
- Grzyby.
- Coraz lepiej...
- Orzechy.
- Wiewiórki - uzupełniłam bezmyślnie.
- Mówiłem, że kebab? - ucieszył się K.
- Kebab z wiewiórki?! - upewniłam się.
- I kaszankę - nieśmiało powtórzył B. ze swojego kąta.