- Pamiętasz ten moment w Matriksie, jak Neo wynurza się z gluta, taki całkiem bezwłosy?
- Pamiętam.
- Czasem chciałabym żyć w Matriksie...
- Skąd wiesz, że nie żyjemy?
- A ja, głupia, golę nogi i płacę fryzjerom, kosmetyczkom...
Dobre emocje, Kraków i monogamia. Turkusowy codziennik z życia pewnej pary.