20 maja 2013

Rękawiczkowy poniedziałek


Dziewiętnasty post z cyklu "Tyle pięknych poniedziałków".


Jak wiecie, jestem potwornym zmarzluchem, dlatego rękawiczki to mój prawdziwy "must have". Ostatnio wkręciłam się bardzo w rękawiczki jako dodatek do codziennych strojów. 

Przyzwyczajeni jesteśmy do rękawiczek zimowych, sportowych, no i oczywiście do ślubnych i komunijnych. A szkoda! To przecież taki stylowy dodatek. 




Piękne lata 50. Po lewej Grace Kelly w sukience zaprojektowanej na potrzeby filmu Hitchcocka "Okno na podwórze". Po prawej zdjęcie w stylu kolekcji "New Look" Christiana Diora.

Betty Draper z serialu "Mad Men". W latach 60 podobno było nie do pomyślenia, żeby elegancka kobieta wyszła z domu bez rękawiczek. Szalenie podoba mi się taka codzienna elegancja.
Dwie piękne brunetki o dziewczęcej urodzie i dwie pary rękawiczek - białe dla Audrey Hepburn o niewinnym spojrzeniu, czarne dla Emilii Clarke, która wygląda jakby coś knuła...
Marion Cotillard i Kate Upton w strojach Diora w stylu "New Look". Ta kolekcja, wypuszczona tuż po zakończeniu II wojny światowej, wzbudziła ogromną sensację. Projektant zerwał z wizerunkiem chłopczycy, wprowadzając niezwykle kobiece sylwetki: podkreślone talie, rozkloszowane spódnice i ponętne dekolty. Do tego oczywiście nie mogło zabraknąć ultrakobiecych dodatków, czyli kapeluszy... i rękawiczek! To podejście na wiele lat ukształtowało modę codzienną.
Na koniec: bardzo popularne ujęcie w portretach. Rękawiczki nadają smaczku, dzięki nim zdjęcia są od siebie zupełnie różne, chociaż na obu są piękne kobiety w rękawiczkach.
To już chyba wiecie, co będzie bohaterem majowego zdjęcia w Projekcie 28...