 |
| Mnóstwo kwiatów u mnie w tym miesiącu. To w końcu kwiecień! |
 |
| 1. Mój pierwszy w życiu mazurek - cytrynowy. Nie był idealny, ale i tak zniknął w ciągu kwadransa. 2. Mirabelkowe piwo. Bardzo wiosenne, choć wolę mniej słodkie. 3. Przypadkowy komplet: coś starego, czyli róża po Babci, i coś nowego, czyli kolczyki od Jego Mamy. |
 |
| 4. To Jaya. Kopnął mnie zaszczyt, bo zdecydowała się ze mną spać. 5. Kawałek balkonu, czyli fioletowe osteospermum. Chcecie zobaczyć cały balkon? 6. Cydr Miłosławski: najlepszy, jaki dotąd piłam spośród dostępnych w Polsce. Jest kwaskowaty i pachnie dębową beczką. |
 |
| 7. Te bułki smakują jak słone paluszki i nazywają się solodrągi. 8. Na rogu Dietla i św. Stanisława, tuż przy Bulwarach, otworzył się w kwietniu brewpub w brytyjskim stylu. Można tam dostać piwa w angielskim stylu, warzone na miejscu. 9. Wielkanocna karuzela na Małym Rynku. |
 |
| 10. Jest fajnie. A na kłopotki piekę ciastka. 11. Albo idę do fryzjera. 12. Albo maluję paznokcie. Jestem potwornie zmęczona, ale... jest fajnie! |
