28 czerwca 2014

Jak się trzyma..? 25 + urodziny!


Wszystkie zdjęcia z tego cyklu znajdziesz tutaj


To już trzecie urodziny, które obchodzę w ramach Projektu 28 - i pierwsze okrągłe. Kończę dzisiaj 30 lat!

Nie było wielkiego przełomu. Nie odkryłam w sobie nagłych pokładów życiowej mądrości, nie posiwiałam ani nie pomarszczyłam się w ciągu jednej minuty.

Moje świętowanie zaczęło się już w piątek w pracy. Były świeczki, "Sto lat" i prezenty. Wieczorem umówiona byłam z przyjaciółką, która na stałe mieszka w Pradze (tak, tej czeskiej). Wypiłam ostatnią w dwudziestoletniości gorącą czekoladę z mnóstwem dodatków - była tam Nutella i cynamon, i kardamon, i prawdziwa bita śmietana... Takie rzeczy w Cafe Magia przy Placu Mariackim.

Sobotę zaczęłam niespiesznym śniadaniem i croissantami. Później był piknik nad wodą, cydr, cheddar i bezy, rozkoszne nicnierobienie, tak potrzebne po sesji. Były belgijskie lambieki i równie belgijskie frytki oraz bardzo krakowski Kraków i spacer na 13 tysięcy kroków. Wieczór miał być uwieńczony lotem balonem, ale źle obliczyliśmy czas i dotarliśmy na miejsce zbyt późno. Może uda się za miesiąc.

Zmiany? Nie nastąpiły. Wciąż jestem dokładnie tą osobą co wczoraj. Mam za sobą letnią sesję, a przed sobą dwa miesiące wakacji, w tym 10 dni w Londynie z Nim.

Zatem zdmuchuję świeczkę... i niech zacznie się lato!

Jak się trzyma..? - 25