17 czerwca 2014

Życie z alergikiem


Żyjemy w trójkącie: ja, On i Jego alergia. 

Kiedy zamieszkaliśmy razem, z dnia na dzień musiałam poznać zupełnie obcy świat: rzeczywistość alergika. W dodatku była to alergia krzyżowa, a więc chyba najtrudniejsza do opanowania. Ten typ objawia się na dwa sposoby: poza zwykłym katarem siennym, swędzeniem podniebienia i gardła oraz łzawieniem oczu, po spożyciu alergenu następuje gwałtowny i bolesny skurcz żołądka. Wynika to z faktu, że w pyłkach roślin znajdują się identyczne białka jak w niektórych produktach spożywczych.

10 lat temu nie miałam pojęcia ani o istnieniu alergii krzyżowej, ani o tym, jak ją opanować. Ba, żadne z nas nie wiedziało, co potencjalnie może uczulić! Krok po kroku uczyłam się gotowania od nowa i zwyczajnego, codziennego życia z alergikiem. To nie musi oznaczać końca świata.

Poznaj swojego wroga
To pierwsze, czego się nauczyłam. Kiedy wybraliśmy się na moją wówczas ulubioną pizzę (3 sery + ziarenka słonecznika), On wrócił do domu zgięty w pół, pojękując. To samo stało się, kiedy zrobiłam rosół - prawdziwy, z kurczaka, z mnóstwem warzyw - i posypałam go natką pietruszki. Z tą różnicą, że wędrówka była dookoła stołu i trwała całą noc. Dopiero później doczytałam, że marchewka, seler, pietruszka i słonecznik to silne alergeny, często łączone z alergią na pyłki traw i drzew, głównie bylicy i brzozy.

Dom musi być czysty
Ale nie zbyt czysty. Regularne odkurzanie, pranie firanek i zasłon, częste zmiany pościeli, pozbycie się dywanów i durnostojek - to wszystko jest bardzo ważne, a zaniedbania skutkują kichaniem i spisywaniem testamentu (On jest cudowny, ale to wciąż facet, który w razie kataru kładzie się na łożu śmierci). Z drugiej strony, nie można dać się zwariować. Odkażanie całego domu chlorem nikomu nie wyjdzie na dobre, bo jego opary podrażniają drogi oddechowe nawet zdrowych osób, co tylko pogarsza sytuację alergika i może wywołać np. niebezpieczny skurcz oskrzeli. Zamiana inwazyjnych detergentów na delikatniejsze wyszła nam obojgu na dobre.

Uwaga na eksperymenty
Oczywiście te kulinarne. Wprowadzanie nowych pokarmów do diety alergika przebiega tak samo jak w przypadku niemowląt: ostrożnie i po trochę. Dzięki próbom i poszukiwaniom wyodrębniliśmy listę ledwie 10 produktów, których On musi unikać, oraz kilkunastu kolejnych, które potencjalnie uczulają. Warto zrobić wersję wielkości wizytówki i nosić ją przy sobie - przydaje się w restauracjach! - a w przypadku wyjazdu za granicę przetłumaczyć na język tambylców, żeby uniknąć przykrych niespodzianek. Niektóre reakcje alergiczne mogą zagrażać życiu.

Oczywiście najlepiej byłoby zapisać się na odczulanie, jednak w przypadku krzyżujących się reakcji to nie takie proste. Tymczasem omijamy alergeny slalomem i z każdym rokiem coraz lepiej nam idzie. Jednak chętnie posłucham, jakie Wy macie patenty na życie z alergikiem... lub alergią. Podzielcie się nimi w komentarzach!