2 sierpnia 2014

Nie tracę czasu na dojazdach


Siedzieć w tramwaju też można efektywnie. 

Badania wykazują, że czas, jaki spędzamy na dojazdach do pracy, ma wpływ na poziom naszego życiowego poczucia szczęścia. Jesteśmy nawet skłonni zmienić pracę na mniej lubianą, jeśli tylko do tej drugiej mamy bliżej.

OPTYMALIZACJA ROZWIĄZAŃ
Większość z Was pewnie uzna, że najbardziej optymalnym środkiem transportu do pracy jest samochód, bo daje niezależność. Ja jednak uważam to za kiepski pomysł, jeśli mieszkacie w dużym mieście i chcecie dobrze zarządzać swoim czasem i finansami. Koszty eksploatacji auta są dużo większe niż koszt biletu miesięcznego, z reguły czasu traci się tyle samo albo niewiele mniej, a jedyna aktywność, jaką można podjąć podczas jazdy samochodem, to słuchanie audiobooków i wkurzanie się na korki. (Są też tacy, którzy rozmawiają przez telefon czy robią makijaż, ale to nie jest wpis dla nierozsądnych ludzi.)

WYBIERZ ZBIORKOM
Moje codzienne dojazdy to godzina spędzona w tramwaju. Czasem wsiadam na rower, ale pozwala mi to oszczędzić jedynie 5 czy 10 minut. Zbiorkom pozwala mi wykroić 120 minut dziennie na inne aktywności, co znacznie pomaga w ogarnięciu życia kobiety pracującej, studiującej, dbającej o związek, dom, relacje rodzinne i towarzyskie oraz blogującej.

POMYSŁ 1: CZYTAJ KSIĄŻKI
Rozwiązanie tyleż proste, co oczywiste - przede mną wpadło na to mnóstwo osób. Jedyną przeszkodą może być choroba lokomocyjna i trudności w skupieniu się w niezbyt sprzyjających warunkach. Ja na szczęście potrafię odpłynąć w lekturę w każdych warunkach, co pozwala mi czytać większość książek z listy 52 właśnie siedząc w tramwaju. Jeśli się przyłożycie, tygodniowo przez Wasze palce może przepłynąć nawet 1000 stron!

POMYSŁ 2: ZAPLANUJ COŚ
Pomyśl, co zrobisz na kolację, dokąd pojedziesz na wakacje, rozpisz plan nauki do sesji albo generalne porządki w szafie. Możesz też ułożyć listę zakupów na cały tydzień. Do tego wszystkiego używam aplikacji do notatek w telefonie - sprawdza się doskonale.

POMYSŁ 3: DOKSZTAŁĆ SIĘ
Wyobraź sobie, że poświęcasz tygodniowo 10 godzin na naukę języka obcego, technik motywacyjnych czy sposobów na zarządzanie domowym budżetem. Pomyśl, jak szybko możesz zgłębiać różne tematy, jeśli wybierzesz audycje (podcasty) albo przerobisz dobry kurs na telefonie czy tablecie. Tu polecam e-fiszki, podcasty z BBC albo blogi z poradami, na przykład "Jak oszczędzać pieniądze".

POMYSŁ 4: NADRÓB COŚ
Tylko niech to nie będzie Facebook... W ciągu dnia w pracy czy w domu często korzystam ze strony Pocket, który pozwala zapisać sobie "na potem" linki do interesujących artykułów, wywiadów, reportaży czy wpisów na blogach. Dzięki aplikacji w telefonie pod tą samą nazwą mam dostęp do wszystkich linków, które sobie zapisałam. Już nie mogę mówić, że nie mam czasu czytać gazet!