3 września 2014

Hefalump #1



Kiedy myślałam nad tytułem dla tego cyklu, który zastąpiłby miksy instagramowe i podsumowania miesiąca, jakich dokonywałam przy okazji wpisów w Projekcie 28 (który kończy się już za miesiąc!), po głowie chodziło mi "With a little help from my friends" w wykonaniu Joe Cockera. Próbowałam zrobić z tego zgrabny anagram, ale nie mając kartki i ołówka zupełnie nie umiałam sobie poradzić. Ostatecznie w mojej głowie pojawiło się słowo Hefalump.

Tak że od dzisiaj pod tym zacnym tytułem będą się pojawiać fotograficzno-słowne podsumowania każdego miesiąca. Nie trzeba się bać moich hefalumpów!



#NewIn
W naszej kuchni za sprawą Mamy zagościł papuzi korkociąg (jak wiadomo, papuga żyje, tylko usycha z tęsknoty za fiordami!), a w mojej szafie piękne buty do chodzenia małymi kroczkami. Zrobiłam też porządek w szafie i wymieniłam zeszmaconą koszulkę do spania na turkusowe cudo z sówką z działu dziecięcego w C&A.


#Food
Przyjacielskie brownie dla Nadine (zapragnęłam pracować u Wedla), warzywna zupa-krem ze świeżymi ziołami (zapragnęłam mieć ogródek) i tarta na kruchym cieście z porami w winie i świeżym łososiem (zapragnęłam mieszkać we Francji). To bez wątpienia był pyszny miesiąc!


#FromWhereIStand
Bardzo lubię ten hashtag, bo pozwala podglądać świat oczami innych ludzi. Tym razem zamiast patrzeć sobie pod nogi, wolałam rozglądać się wokół. Na zdjęciach nie mogło zabraknąć tęczy, kotki na gorącym oknie dachowym oraz mojego rodzinnego miasta.



#Me
Od paru miesięcy chodziłam wokół tematu przedłużania rzęs jak pies koło jeża. Obawiałam się zapalenia spojówek podobnego do tego, jakiego nabawiłam się po hennie rzęs. Na szczęście nic takiego się nie stało i od kilku tygodni korzystam z dobrodziejstw tego cuda. Tusz i eyeliner odpoczywają, dzięki czemu oszczędzam codziennie rano całe trzy minuty!
Na weselu kuzynki złapałam bukiet. Zanim trafił w moje ręce, przeżył bliskie spotkanie z żyrandolem, nie dziwcie się więc ogólnemu zwichrowaniu. A widoczny na ostatniej fotce sweter zintegrowany z jaskółkową bluzką to ostatnio mój ulubiony ciuch.

Dajcie znać, czy nowa forma podsumowań Wam się podoba! Możecie również śledzić mnie na Instagramie, gdzie znajdziecie dużo więcej zdjęć.