20 stycznia 2015

Ulice Krakowa. Ciekawe i nietypowe nazwy


Kupa, Smoleńsk i Wenecja, czyli skąd się wzięły dziwne nazwy (i jak je odmieniać).

Pomysł na ten wpis przyszedł mi do głowy, kiedy po raz któryś usłyszałam w tramwaju, że coś się mieści "na Lubiczu" albo wręcz, że ktoś wybiera się "na Lubicza". Przysiadłam więc nad mapą, przysiadłam nad źródłami ("Nazwy ulic Krakowa", świetna książeczka) i stworzyłam to, co poniżej. Przy okazji dowiedziałam się wielu zupełnie nowych dla mnie rzeczy. Pouczająca praca!

LUBICZ
Nazwa pochodzi od herbu rodziny Gotkowskich, do których należały te tereny. Wcześniej znajdowała się tu Uliczka do Mogiły Idąc. Nazwa, jak to herb, jest nieodmienna - idziemy przez Lubicz.

LIBROWSZCZYZNA, WENECJA, SMOLEŃSK, WIELOPOLE
Te ulice ze sobą nie graniczą, ale ich nazwy mają wspólny rodowód. Wszystkie wzięły się od nazw majątków, jakie były na ziemiach, gdzie obecnie znajdują się te ulice. Librowszczyzna pochodziła od nazwiska Librowskich, Wielopole od Wielopolskich, ale kto wymyślił Smoleńsk i Wenecję, nie udało mi się znaleźć. Dość, że odmienia się standardowo: na Librowszczyźnie, na Wenecji itd.

RETORYKA i GRAMATYKA
Jak wyżej, tylko folwarki należały do uniwersytetu. Ich nazwy nawiązywały do części składowych trivium, czyli trójcy przedmiotów, jakimi katowani byli średniowieczni studenci. Z niewiadomych powodów nie mamy w Krakowie ulicy Dialektyka. Odmiana jak wyżej: na Retoryce, na Gramatyce.

ROZRYWKA i POCIESZKA
Pewna staruszka, Marianna Wawrzecka, po mężu Badeni, wybudowała sobie na obecnym Prądniku Czerwonym letni dworek oraz karczmę. Pierwsze nazwała Rozrywką, drugie Pocieszką. Odmiana takich nazw jest identyczna jak w przypadku pozostałych ulic "odmajątkowych", czyli na Rozrywkę, na Pocieszkę.

BLICH
Rzeczownik oznaczający miejsce, w którym bieli się płótno. Było do tego potrzebne sporo wolnej przestrzeni oraz woda, dlatego okolice dawnego koryta Wisły (która płynęła przez Dietla i dalej Daszyńskiego) i ujścia Prądnika idealnie się nadawały. Nazwa nieodmienna. Nazwa odmienna rzeczownikowo.

KUPA
Nazwa, która jest dla mnie papierkiem lakmusowym dojrzałości. Jeśli ktoś na wieść o ul. Kupa zaczyna rechotać i robić niewybredne żarty, niech sobie idzie obejrzeć "American Pie" i nie zawraca mi głowy. Kupa bowiem to słowo pochodzące z j. hebrajskiego i oznacza pieniądze posiadane przez gminę żydowską, w jidysz kahał. Z tej kasy sfinansowano w XVII wieku budowę synagogi, którą wraz z przyległą ulicą nazwano po prostu Kupa. Nazwa jest nieodmienna.

GZYMSIKÓW
Gzymsiki to podobno bohaterowie sztuki wodewilowej autorstwa Stefana Turskiego. Sztuka nosi tytuł "Krowoderskie Zuchy", ich ulica również znajduje się w Krakowie. Sam autor doczekał się upamiętnienia tylko w Nowym Sączu.

PONIEDZIAŁKOWY DÓŁ
Ulica w wąwozie, należącym kiedyś do niejakiego pana Poniedziałka. A jeśli czar Wam prysł, zapraszam na ul. ZACZAROWANE KOŁO (nazwa nieodmienna).

TOTUS TUUS
Ulica prowadząca do Sanktuarium św. Jana Pawła II na krakowskich Łagiewnikach. Nazwa ładna. I nieodmienna.

Ciekawa jestem, czy dowiedzieliście się czegoś nowego!