3 maja 2015

Hefalump #9. Kwiecień pełen przyjemności


Dużo pysznego jedzenia, wiosna i palmy, czyli 12 kwietniowych kwadratów.



1. Mój wkład w firmową imprezę grillową: pyry z gzikiem.
2. Kot miesiąca. Spał w ogrodzie, wtulony pyszczkiem w młodą trawę.
3. Już miałam jechać do Paryża po makaroniki, a tu... kawałek Francji w Krakowie.


4. Kwiatkowe cupcake'i na urodziny koleżanki z pracy.
5. Mój stekowy debiut. Wyszedł pysznie, a wszystko dzięki poradom z internetu.
6. Jeśli jeszcze nie byliście, idźcie na chimney cake! Budka stoi przy ul. Basztowej.


7. Domowy rosół - przekonałam się, że to najlepsze lekarstwo na świecie.
8. Dokąd na fish'n'chips w Krakowie? Oczywiście do Dorsza!
9. Kawałek egzotyki w samym sercu Śląska, czyli gliwicka Palmiarnia.


10. Niby nowa torebka, którą zamówiłam jeszcze w marcu.
11. "Baloniki" z origami - półprodukt na girlandę, którą pokażę już niedługo.
12. Mozaika na Biprostalu. Uwielbiam podziwiać architekturę Krakowa.

Przegapione wpisy


Nie wszystkie posty widać na Facebooku, więc mogło Was coś ominąć przez ten miesiąc.
Więcej moich kwadratowych pstryków z telefonu znajdziecie na moim Instagramie: @olgacecylia. Warto mnie obserwować, jeśli lubicie Kraków... i Wrocław, bo niedługo się tam wybieram. Do zobaczenia!