9 maja 2015

Irytujące zachowania par


5 rzeczy, którymi wkurzają Cię sparowani znajomi. Albo którymi Wy wkurzacie ich.

Niektórzy ludzie, będąc w związku, dostają małpiego rozumu. Zaczynają zachowywać się irracjonalnie, głupio albo po prostu niegrzecznie. A że nie ma sposobu, żeby zwrócić takim osobom uwagę w sposób delikatny i taktowny - zwłaszcza jeśli mowa o obcych ludziach w tramwaju - to zebrałam te zachowania do kupy w jednym wpisie.

PAŃSTWO SYJAMSCY


Najbardziej wkurzają tym, że są nierozłączni. Zapraszasz Kasię, przychodzą oboje. Zapraszasz Marka, przychodzą oboje. Jeśli Kasia jest chora, Marek zadzwoni i odwoła przyjazd na urodziny kumpla z gimnazjum. Jeśli Marek będzie miał odciski, Kasia zostanie z nim w domu na cały weekend, chociaż miała iść na panieński przyjaciółki. Syjamskich łączy coś więcej niż uczucia: to gruba pępowina. Wzmocniona tytanem. A czasem nawet wspólnym kontem na Facebooku

PAŃSTWO SKANGURZENI


Pamiętacie Mamę Kangurzycę? Tę, która tak długo wahała się, czy Maleństwo powinno iść na spacer pod opieką rozbrykanego Tygryska? Pani Kangurzyca robi to samo, tylko werbalnie. Na plaży: "misiu, koszulkę załóż, bo cię słońce spiecze". Na imprezie: "nie jedz więcej smażonego, przecież smażone ci szkodzi". Na imprezie: "nie pij drinków z lodem, zgrzany jesteś, angina murowana". Matkowanie na 100%. Nawet jak Maleństwu uda się wreszcie wyjść na ten spacer i pobrykać, Kangurzyca zadzwoni do niego na komórkę i oschłym tonem przypomni, że zapomniał sweterka. I żeby nie biegł za szybko, bo się przewróci.


PAŃSTWO WKURZENI


Po raz pierwszy pokłócili się 6 lat temu. Od tej pory im nie minęło, a tylko dorzucają kolejne żale do wspólnego worka: bo ty zawsze mnie krytykujesz! (To on). Bo ty nigdy mnie nie doceniasz! (To znów ona). Kiedy Wkurzeni wychodzą gdzieś razem, kłócą się bez żenady przy wszystkich, wyciągając najgorsze brudy. Najwyraźniej sprawia im to przyjemność. Otoczeniu nie.

PAŃSTWO GLONOJADY


Przysysają się do siebie przy byle okazji, splatają się w czułych uściskach... Gdyby nie mieli ubrań, to by z tego dzieci były. Gra wstępna trwa przy stole, przy ludziach, podczas rozmowy, na imprezie. Nie wiadomo, jak reagować: ignorować? dołączyć się? zaoferować pokój gościnny, świece i lubrykant? Jasne, w związku, zwłaszcza na początku, człowiek czuje nieustającą ochotę na kontakt fizyczny. Ale pewne zachowania są zarezerwowane dla chwil we dwoje. Uwaga tyczy się także par młodych - łaskotanie sobie migdałków językami tuż przed ołtarzem nie należy do dobrych manier. 

PAŃSTWO SŁODCY


Na koniec grzeszek, od którego i my nie jesteśmy wolni, bo od lat mówimy do siebie "kochanie". Dopiero praca w jednej firmie uwolniła nas od tego - żeby zachować profesjonalizm, zwracaliśmy się do siebie po imieniu. Słodcy robią to samo: przychodzisz do Anki i Maćka, a w powietrzu fruwają złotka, słonka i kwiatuszki. Asortyment misiów, kotków, pieseczków, żabek, myszek, tygrysków, króliczków i ptaszynek jest niemal niewyczerpany. Niezłe zoo. Na szczęście wkurza tylko w dużych dawkach.

Macie wśród znajomych któryś z tych typów?