On pochyla się nade mną i próbuje mnie przekonać.
- Naprawdę chcesz? - pytam.
- Naprawdę.
- Ale na pewno?
W tym momencie krzyżyk z łańcuszka na Jego szyi, leżący spokojnie gdzieś na ramieniu efektownie zjeżdża na centralne miejsce.
- Dobra, zrozumiałem aluzję - mówi w niebo On. - I już nie chcę - zwraca się do mnie.
13 lutego 2006