Jemu się coś z czymś skojarzyło, nie do końca dokładnie.
- Oj, kochanie, chyba to nie dokładnie tak... - mówię.
- Rzeczywiście - przyznaje On.
- Coś Ci dzwoni, ale nie w tym kościele - podsumowuję.
- No tak, moja pamięć podzielona jest na diecezje...
- Rzeczywiście - przyznaje On.
- Coś Ci dzwoni, ale nie w tym kościele - podsumowuję.
- No tak, moja pamięć podzielona jest na diecezje...