6 października 2006

Przy śniadaniu


- Wiesz, moja Mama powiedziała, żeby tę książkę przez kartkę papieru przeprasować. Żelazkiem ustawionym na half-silk, czyli na pół kropki - zagaiłam sięgając po ciabattę.
- Przeprasować? - zdziwił się On nakładając plastry ogórka na kanapkę.
- Uhm - potwierdziłam i łyknęłam herbaty.
- Ale jak, tak strona po stronie?