- Ładną tę zieleń wybraliśmy - pochwaliłam patrząc, jak On maluje ścianę w sypialni.
- Nieźle wygląda - wysapał On.
- Taka jakby... Veronese?
- Co? Bolognese? - ożywił się wyraźnie głodny On.
5 sierpnia 2007
Dobre emocje, Kraków i monogamia. Turkusowy codziennik z życia pewnej pary.