- Uhm - mruknęłam nieuważnie.
- Tworzę historię! - powtórzył On z naciskiem.
- Słyszałam.
- Ale ja tworzę historię! - On stał się natarczywy. Dałam się złapać.
- Jaką historię, kochanie?
- Te grzanki! One za chwilę będą historią!
Dobre emocje, Kraków i monogamia. Turkusowy codziennik z życia pewnej pary.