Leżymy w łóżku, już umoszczeni do spania.
Nagle On szarpie się i zdziera ze mnie kołdrę.
- Odkryłeś mnie! - jęczę.
- Odkryłem? I co?
- I teraz jestem odkryta... A ty jesteś odkrywcą... - lamentuję dalej.
Nagle On szarpie się i zdziera ze mnie kołdrę.
- Odkryłeś mnie! - jęczę.
- Odkryłem? I co?
- I teraz jestem odkryta... A ty jesteś odkrywcą... - lamentuję dalej.