28 maja 2008

Prawie jak Tolkien


Jemy śniadanie w moim domu rodzinnym.
Połączenie Prawdziwego Chleba, Prawdziwego Masła i Prawdziwego Miodu wywołało u mnie falę jedzeniowych wspomnień z dzieciństwa.
- ...i moja ulubiona szynka, mówiłam na nią "szynka-mniamniatynka".
On tłumi śmiech.
- Nie śmiej się! Ty jako dziecko miałeś swój własny język!
- Niesamowite, jakie dzieci potrafią być twórcze w młodym wieku. Ty wymyślałaś swoje słowa - a ja cały język - rozmarza się On. - Jestem jak Tolkien... Byłem jak Tolkien.