9 czerwca 2008

Szczyt głupoty


Pokombinowałam coś z bankiem i zamiast zrobienia przelewu - zmodyfikowałam go tylko, będąc święcie przekonana, że pieniądze wyszły i dziwiąc się, czemu nie doszły. Powiadamiam Go o tym.
- Kochanie... Bo ja jestem taka strasznie głupia... Tak strasznie, że powinieneś się chyba ze mną rozstać.
- Nie - ucina On. - Żal mi cię.