Jedziemy autobusem we trójkę - On, ja i mój katar. Wycieram nos, rozpaczliwie dmuchając w chusteczkę.
- Może głośniej..? - pyta zjadliwym tonem On.
- Nie umiem głośniej...
- To może ciszej?
31 marca 2009
Dobre emocje, Kraków i monogamia. Turkusowy codziennik z życia pewnej pary.
Jedziemy autobusem we trójkę - On, ja i mój katar. Wycieram nos, rozpaczliwie dmuchając w chusteczkę.
- Może głośniej..? - pyta zjadliwym tonem On.
- Nie umiem głośniej...
- To może ciszej?