Gramy sobie razem, On i ja. Pchełka obserwuje zza Jego pleców.
- Czekaj na mnie - mówi On.
- Znowu zostałeś w tyle? Tym razem po co? - pytam.
- Lootował - wyjaśnia Pchełka, gwałcąc tym samym Ustawę o Ochronie Języka Polskiego i używając angielskiego loot (łup) jako podstawy czasownika.
- Taki z ciebie looter? - daję Mu mentalnego szturchańca.
- No ba! Looterek!
13 lipca 2009