Spędziliśmy weekend w Myślenicach, ze znajomymi, których rodzina ma tam letni dom. W domu mieszkał także Wujek - po raz pierwszy spotkaliśmy go na obiedzie.
- Wujku, chodź do nas! - zawołał znajomy, kiedy zobaczył, że Wujek siada przy osobnym stoliku.
- Nie, nie - odparł Wujek. - Zawczasu umyśliłem sobie siedzieć w tym miejscu. A ostatnio spełniam swoje marzenia..! - dodał filuternie.
13 lipca 2009