30 lipca 2009

Groupie


Jego zespół grał dziś koncert. Wybrałam się lansować w obcasach i sukience. Przed koncertem podeszłam do Niego i objęłam Go w pasie.

- Kto mnie tu dotyka? - odezwał się On.
- To tylko ja. Ale ja mogę. Jestem groupie.
-
Ale groupies muszą sypiać ze wszystkimi członkami zespołu - zauważył On.
- Ze wszystkimi..? - spłoszyłam się nieco. On pokiwał głową całkiem poważnie. - Ojej... No to... chyba jakoś to przeżyję... Ale oni na pewno nie będą chcieli! - dodałam po krótkim namyśle.
- Cóż, JA bym chciał na ich miejscu... - stwierdził złowróżbnym tonem On.