- Jaka zimna! - dziwuje się On, tuląc mnie świeżo po powrocie.
- Jak zwykle. A ty ciepły, też jak zwykle. Tylko usta masz zimne. Całowałeś Królową Śniegu? - pytam podejrzliwie.
- Gdybym całował Królową Śniegu, to by mi do niej język przymarzł.
15 listopada 2009