2 grudnia 2009

Blondynka i komputer


Czasem mam napady mentalnego blondu, podczas których jestem czasowo głupia. Jak funt cicików.

- Czy da się uruchomić komputer bez karty graficznej? - spytałam Go.
- No, da się - powiedział niepewnie On, patrząc na mnie dziwnym wzrokiem.
- Bo chciałam sprawdzić, czy monitor działa jak odłączę kartę.
- Doskonały pomysł - powiedział niepewnie On, nadal patrząc na mnie dziwnym wzrokiem.
- Co tak patrzysz?
- A, nic, nic...