- Wypiłaś tylko pół - zauważył On, zaglądając do mojego kubka z herbatą.
- Oj, bo nie mogę już więcej - jęknęłam. - Mam pełny brzuszek.
- Nie ma problemu, nacisnę i zrobi się miejsce.
- Miejsce tak, ale na twojej twarzy będzie paw.
- Do twarzy nie doleci. Zrobisz jak wieloryb, taką fontannę do góry i wszystko spadnie ci na twarz.
- Paw nie może zrobić jak wieloryb.
- Bo..?
- Bo wieloryb jest ssakiem, a paw ptakiem - oświadczyłam tonem znawcy tematu.
- Oj, bo nie mogę już więcej - jęknęłam. - Mam pełny brzuszek.
- Nie ma problemu, nacisnę i zrobi się miejsce.
- Miejsce tak, ale na twojej twarzy będzie paw.
- Do twarzy nie doleci. Zrobisz jak wieloryb, taką fontannę do góry i wszystko spadnie ci na twarz.
- Paw nie może zrobić jak wieloryb.
- Bo..?
- Bo wieloryb jest ssakiem, a paw ptakiem - oświadczyłam tonem znawcy tematu.