- Jak będziesz podgrzewał tę tartę, to ją najpierw pokrój - mówię Mu przez telefon.
- Dobrze, pokryję ją - odpowiada dziwnie uradowany On.
- PokrÓj, nie pokrYj!
- A. Pokroić też mogę.
- Niech pokryje - komentuje Pchełka. - Wyjdą z tego tarteletki... z włosami do pasa.
21 kwietnia 2010