- A jak chciałem ostatnio Tacie dać kocyk, to na mnie nakrzyczałaś! - wypomniał mi On.
- Musiałam odreagować. Bo Tato nakrzyczał na mnie, żebym dała sobie spokój z kocykiem i nie robiła sobie kłopotu - wyjaśniłam.
- A na kogo ja miałem nakrzyczeć, żeby odreagować, a?
- Widzisz, właśnie dlatego musimy kupić psa...
6 sierpnia 2010