Mój nowy telefon ma ekran, na którym działają tylko palce, i to tylko palce ciepłe, co jest dość uciążliwe dla mnie, posiadaczki palców zimnych i nosicielki rękawiczek.
- Ale wiesz, dzisiaj się coś dziwnego zdarzyło. Przesunęłam rękawiczką po ekranie i się włączył! - zwierzyłam Mu się.
- To cud! Ja myślę, że powinnaś z tym iść do Watykanu - odparł "całkiem poważnie"* On.
* A jak On mówi coś całkiem poważnie, to wiadomo na 100%, że żartuje.
2 października 2010