Marzy mi się beagle od kilku lat. Kiedy jakiegoś widzę, zawsze zwracam uwagę mojego rozmówcy wołając po prostu: "Beagle!". Taka mała mania. (Nieszkodliwa?)
Wczoraj poszliśmy na spacer nad zalew Zakrzówek, beagle również wyroiły się gęsto.
- Beagle! - pisnęłam po raz któryś.
- Masz jakąś odmianę zespołu Tourette'a? - spytał poirytowany On.
Wczoraj poszliśmy na spacer nad zalew Zakrzówek, beagle również wyroiły się gęsto.
- Beagle! - pisnęłam po raz któryś.
- Masz jakąś odmianę zespołu Tourette'a? - spytał poirytowany On.