- Dolej mi wina! - zakomenderowałam podsuwając Mu kieliszek.
- Już nie ma.
- Jak to? Przecież wypiliśmy dopiero po jednym kieliszku!
- Ale to było wino z promocji. Butelka napełniona tylko do połowy.
4 września 2011
Dobre emocje, Kraków i monogamia. Turkusowy codziennik z życia pewnej pary.
- Dolej mi wina! - zakomenderowałam podsuwając Mu kieliszek.
- Już nie ma.
- Jak to? Przecież wypiliśmy dopiero po jednym kieliszku!
- Ale to było wino z promocji. Butelka napełniona tylko do połowy.