On studiuje obecnie na dwóch kierunkach, nazwa jednego to skrótowo po prostu EPI.
- A to coś podlałaś? - pochylił się On nad jakąś zabiedzoną roślinką.
- Nie. To nie potrzebuje podlewania.
- Jak to? Nie widziałaś, jakie smutne? Biedna roślinka.
- To nie roślinka, tylko epifit. Muszę to wyrzucić.
- Wyrzucić? EPIfit?! Przecież to EPI, nie wolno!