30 listopada 2011

W cyfrowej ciemni


Obrabianie zdjęć w programach graficznych to temat dość drażliwy - i zwykle w sieci spotyka się albo jego zagorzałych zwolenników, albo równie zagorzałych przeciwników. Ja zaś uważam, że wszelkie manipulacje, których można by było dokonać w tradycyjnej ciemni, są jak najbardziej dozwolone. Nie zmieniam sobie kształtu nosa ani koloru włosów, nie wstawiam ciast do namiotu bezcieniowego, żeby je sfotografować - ale staram się zawsze, żeby zdjęcie było nie tylko ładne, ale i oddawało jak najbardziej rzeczywistość. A że obiektyw jest ułomny (przynajmniej w porównaniu z ludzkim okiem), to trzeba czasami mu pomóc.

- Nauczysz mnie obrabiać zdjęcia? - poprosiłam Go, pewna, że się zgodzi. W końcu bym Mu mogła głowy nie zawracać.
- Nie - odparł krótko On.
- Dlaczeeegooo?
- Bo to jest jedyna rzecz, którą ja umiem robić, a ty nie, i jak się nauczysz, to już do niczego nie będę ci potrzebny.