1. Moja praca kochana. Wiem, powtarzam się. Ale każdemu życzę takiej.
3. Wcześniejsze prezenty. Od Niego dostałam już torebkę.
4. Planowanie codziennych śniadań. Kładzenie się spać ze świadomością, że za parę godzin zjem coś pysznego, jest bardzo przyjemne i doskonale nastraja.
5. Lista 52 książek. Przeczytałam w tym roku dużo więcej, jestem tego pewna, ale udało mi się przypomnieć tylko tyle - dodaję je tutaj. Patrzenie wstecz na swoje dokonania daje niesamowitego kopa i jestem przekonana, że podsumowując ten rok, będę zadowolona z siebie bardziej niż w poprzednich latach.
6. Nowy kalendarz. Mój jest z Audrey Hepburn. Też lubicie nowe kalendarze?