23 grudnia 2011

W cyrku


- Myślę, że nadaję się do cyrku - oznajmiam, wyjąwszy z piekarnika blachę prawą ręką, chwytając jednocześnie lewą ręką łopatkę leżącą po prawej stronie blachy.
- Świetnie się nadajesz! Mogłabyś poskramiać niedźwiedzie! - On spojrzał znacząco na misiowe pierniczki stygnące na pobliskiej kratce.