Nie wiem, co to danie ma wspólnego z Kubą - prawdopodobnie niewiele. Nie udało mi się znaleźć żadnego przepisu choć trochę podobnego na innych stronach niż polskie, więc sądzę, że to wytwór naszej rodzimej wyobraźni kulinarnej. Ja znam tę potrawę z dzieciństwa, podawana była zawsze na imprezach
urodzinowych mojej przyjaciółki. Wtedy żadne z nas w domu nie tknęłoby
pomidorów czy groszku, ale po kilku godzinach
szaleństw ryż po kubańsku był pożerany w tempie błyskawicznym.
Jest to właściwie rodzaj risotto, które zalewa się sokiem pomidorowym wymieszanym z bulionem. Starałam się pozostać wierna temu, co pamiętam, stąd parówki - jeśli ich nie uznajecie, można je pominąć, zastąpić sojowymi albo dorzucić podobną ilość pokrojonej w kostkę szynki czy kiełbasy.
Ryż po kubańsku
Ryż po kubańsku
porcja na 2 głodne osoby
150 g ryżu (niepełna szklanka)
5 parówek
300 g kukurydzy, mrożonej lub z puszki
300 g kukurydzy, mrożonej lub z puszki
300 g czerwonej lub czarnej fasoli
300 groszku zielonego (mrożonego lub z puszki, zamiast fasoli)
300 groszku zielonego (mrożonego lub z puszki, zamiast fasoli)
200 ml bulionu warzywnego lub drobiowego (1 szklanka)
500 ml soku pomidorowego (2,5 szklanki)
1 cebula
50 g masła (1/4 kostki)
1 łyżka oliwy
papryka mielona słodka lub ostra
sól, pieprz
1. Cebulę obrać, drobno posiekać, podsmażyć na oliwie.
2. W dużym garnku roztopić masło i wrzucić do niego ryż. Podgrzewać mieszając, aż zrobi się szklisty.
3. Wymieszać bulion z sokiem pomidorowym i podgrzać go do temperatury ok. 60-70 stopni (ma być gorący, nie musi się gotować).
4. Dodać cebulę do ryżu. Dodać 1 chochlę (1/2 szklanki) bulionu z sokiem i podgrzewać mieszając, aż ryż wchłonie sok. Czynność powtarzać, aż płyn się skończy, a ryż będzie miękki. (Jeśli nie jest, dodać szklankę gorącej wody.)
5. Parówki pokroić na grube plastry i dorzucić do ryżu.
6. Fasolę lub groszek oraz kukurydzę odsączyć i dorzucić do ryżu.
7. Dokładnie wymieszać, doprawić papryką, solą i pieprzem.
8. Podawać na gorąco.