Moja pierwsza propozycja dla tych, którzy jeszcze nigdy nic nie piekli - pierwsze najłatwiejsze ciasto w świecie. Otóż, kochani, mam dla Was doskonałą wiadomość: to ciasto praktycznie robi się samo, przy przygotowaniu wymaga jedynie łyżki i tarki, nie ma szans nie wyjść, a wygląda i smakuje jak gdyby upiekła je jakaś babcia czy ciocia, korzystając ze starego rodzinnego przepisu. Dodatkowo można do niego użyć praktycznie każdych soczystych owoców, w tym mrożonych. Ja tym razem sięgnęłam po jabłka, ale nadają się również gruszki, jagody zwane w Galicji borówkami, maliny, truskawki, wiśnie, śliwki...
Wiem, że ten przepis na oko wygląda dziwnie, ale zaufajcie mi: udaje się! Na podstawie przepisu na szarlotkę sypaną, który krąży po sieci.
Wiem, że ten przepis na oko wygląda dziwnie, ale zaufajcie mi: udaje się! Na podstawie przepisu na szarlotkę sypaną, który krąży po sieci.
Sypane ciasto owocowe
na formę 20x30 cm
1,5 szklanki mąki
1,5 szklanki cukru
1,5 szklanki kaszy manny
200 g masła (1 kostka)
owoce - na 2 warstwy*
1. Masło wkładamy do zamrażarki.
2. Mąkę, cukier i kaszę mieszamy ze sobą. Dzielimy na 3 części.
3. Formę wyściełamy papierem do pieczenia. (To nie jest obowiązkowe. Można ją równie dobrze wysmarować masłem i wysypać kaszą. Albo nic z nią nie robić.)
4. Owoce przygotowujemy - jabłka lub gruszki trzeba obrać i zetrzeć na tarce na najgrubsze wiórki, truskawki pozbawić szypułek, wiśnie wydrylować, maliny oczyścić, borówki umyć.
5. Na spód formy wysypujemy pierwszą część suchej masy, równomiernie.
6. Wykładamy połowę owoców, przysypujemy drugą częścią suchego, potem znowu owoce i suche.
5. Nastawiamy piekarnik na 180 stopni (160 z termoobiegiem).
6. Masło ścieramy na tarce lub kroimy nożem na drobne kawałki i rozkładamy równomiernie na cieście.
7. Pieczemy przez ok. 50-60 minut (wierzch powinien być złocisty i suchy).