16 marca 2012

Trzeba mieć znajomości


- W sobotę spotykam się ze Staszkiem...
- Jakim Staszkiem? - zdziwił się On, patrząc na mnie podejrzliwie.
- Właściwie nie wiem, dlaczego powiedziałam o Staszku, przecież wiesz, że chodzi o zupełnie inne imię.
- Ahaaa - pokiwał głową On, nie zmieniając wyrazu twarzy.
- Co tak patrzysz? Przecież nie znasz żadnego Staszka.
- Właśnie dlatego...