30 kwietnia 2012

Krokodyl


- Jestem śpiąca - ziewnęłam stojąc przy kasie.
- Śpiąca?! - zdumiał się On. - Spałaś przecież prawie 10 godzin.
- Ale jest upał. Zwierzęta w upale stają się ospałe. To naturalne. Taki krokodyl na przykład...
- No, co krokodyl?
- ...w południe się zakopuje w mule i tam siedzi, i udaje, że go nie ma. Gdyby mógł, czytałby książkę pod wiatrakiem, a nie biegał do sklepu w pełnym słońcu. To jest niefizjologiczne, żeby się ruszać, jak jest gorąco.
-  Chyba mam w sobie coś z krokodyla - wyznała nieśmiało kasjerka przysłuchująca się naszej rozmowie.

Czytelniku, wyjmij z teczki  mózg elektronowy i nad losem mnie w autobusie podumaj przez chwilę. Albowiem nadwyrężyłam kolano podczas wycieczki rowerowej w sobotę i musiałam dziś skorzystać ze zbiorkomu.